W dniach od 20 do 27 stycznia odbywały się w Ameryce Środkowej, a konkretnie w Panamie 34 Światowe Dni Młodzieży, których inicjatorem był nasz rodak św. Jan Paweł II. Uczestniczył w nich nasz katecheta ks. Tomasz Gawlik CM. Oto jego relacja w tego wydarzenia.
Światowe Dni Młodzieży były moimi drugimi w życiu w których uczestniczyłem. Pierwszy raz byłem ponad 2,5 roku temu w Krakowie i gdy kiedyś modliłem się w naszej kaplicy domowej w Trzcielu, przyszła mi myśl by wybrać się do Panamy– choć szczerze nie do końca wierzyłem, że to się uda. Ale jak widać Pana Bóg ma swoje drogi i nawet do tak dalekiego kraju jak Panama może człowieka poprowadzić, jeśli zechce. Dla mnie osobiście było to niesamowite doświadczenie widzieć tylu uśmiechniętych, radosnych i szczęśliwych ludzi z całego świata, którzy pod przewodnictwem Papieża Franciszka, gromadzili się na wspólnych katechezach, modlitwach, adoracjach i spotkaniach. Wszędzie są ludzie wierzący i wszędzie można spotkać tych dla których imię Jezus, oznacza najważniejszą osobę w życiu.
Papież mówił do młodych, że świat nie będzie lepszy przez to, że będzie w nim mnie ludzi biednych, chorych czy cierpiących, ale będzie lepszy przez to, kiedy będzie w nim więcej ludzi, którzy żyją słowem Bożym i wcielają je w życie.
Panama oczywiście jest ponadto piękna krajobrazowo, jest wiele wspaniałych miejsc, które udało mi się zobaczyć jak: Kanał Panamski, osada indiańska Embara Drua, czy niekończąca się w centrum Panamy ulica wraz z deptakiem Cintra Costera. Ponadto wspaniale prezentowała się także Bazylika katedralna Najświętszej Maryi Panny (Santa Maria la Antigua), do której udało mi się wejść mimo, iż była zamknięta dla zwiedzających. No, ale czegoż to nie zrobią Panamczycy dla księdza, kiedy słyszą, że pochodzisz z kraju św. Jana Pawła II. Poza tym wszędzie ludzie byli wielkoduszni, uśmiechnięci, pomocni, na ulicach było to widać, słychać i czuć, bo po tygodniu odmachiwania do wszystkich trąbiących samochodów bolała mnie ręka.
Wspominam także Albrook, bo tam razem z polskimi grupami i biskupami odprawiliśmy Mszę świętą, w miejscu gdzie kilkadziesiąt lat temu odprawiał ją św. Jan Paweł II. Teraz stoi tam wielkie centrum handlowe, które ma w środku kaplicę, jako pamiątkę po papieskiej wizycie sprzed wielu lat.
Na zawsze zapamiętam colę i wodę które są podawane do każdego posiłku, +34 ☼ upał każdego dnia, kleszcze Morse`a które służyły jako pokrętło w prysznicu i to, że jak ktoś mówi, że coś będzie po panamsku tzn. że będzie pół godziny później.
Być w tych dniach, w takim miejscu, ze wspaniałymi ludźmi, móc poznawać nową kulturę, język, zwyczaje oraz móc przeżywać wspólnie radość ze spotkania z Chrystusem prawdziwym i jedynym przyjacielem człowieka, to wielka łaska. Teraz trzeba to doświadczenie wprowadzić w życie, które niesie swoje wyzwania, ale tak jak mówił papież Franciszek podczas Mszy kończącej ŚDM w Panamie:
„Wy, drodzy młodzi, nie jesteście przyszłością, lecz Bożym teraz. On was zwołuje i wzywa was w waszych wspólnotach i miastach, by pójść w poszukiwaniu dziadków, dorosłych, aby stanąć na nogi i razem z nimi zabrać głos i spełnić marzenie, z jakim Pan was wymarzył. Nie jutro, ale teraz, bo tam, gdzie jest wasz skarb, tam będzie również wasze serce".
